Moje opowiadania

Mamy Hanię i Marcina, próbujących w końcu stworzyć szczęśliwą rodzinę. Mamy małą Amelkę, która doskonale wie jak odstraszyć potencjalną rodzinę zastępczą. Mamy też  coraz bardziej zagubionego Stephana, który nadal nie może pogodzić się ze śmiercią z przeszłości.
Jak potoczą się ich losy?

Laura straciła matkę w wieku czternastu lat i od urodzenia poważnie choruje. Mimo że życie dało jej w kość, to ona każdego dnia stara się patrzeć na świat przez różowe okulary, każdemu posyłając uśmiechy. Jest roztrzepana, a jej życiem rządzi jedna zasada: "Lepiej żałować, że się coś zrobiło niż żałować, że się nigdy nie spróbowało.
Kariera Bartka rozwija się szybko i wyjątkowo dobrze. Chłopak z przyjemnością i spokojem patrzy w przyszłość. Wszystko ma dokładnie obmyślone i zaplanowane, w jego kalendarzu nie ma miejsca na niespodzianki.
Jednak kiedy podczas meczu Politechniki spotyka wesołą; brunetkę w kolorowym szaliku, jego poukładany świat wywraca się do góry nogami
Teraz już nic nie będzie proste i łatwe.



– Rozumiem cię, Sofii – mówi cicho. Ona patrzy na niego z niedowierzeniem.
–  Jak? – szepcze.
–  Też przez to przeszedłem – patrzy w jej oczy – Mój świat też się zawalił.
–  Stephane…
Podchodzi do niej. Delikatnie chwyta jej twarz w swoje dłonie.
–  Pomogę ci. – Jego głos przesycony jest cierpieniem. – A ty pomożesz mnie.

Blog, na którym będę pisać:
- miniaturki siatkarskie
- swoje przemyślenia
- teksty na temat "Jak pisać opowiadania siatkarskie by były zjadliwe


2 komentarze:

  1. Świetny blog. Jako że jestem początkująca czy mogła byś mi doradzić jak uzyskać taki efekt jak ty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Takie komentarze to zawsze ogromna motywacja.
      Jeśli chodzi o twoje pytanie, to z chęcią na nie odpowiem, ale może niekoniecznie w komentarzu. Po prostu niewygodnie mi się w nim pisze. Napisz na mojego meila violin.finnigan@gmail.com , z chęcią odpowiem i pomogę.
      Pozdrawiam ;)
      Violin

      Usuń